Syndrom dnia poprzedniego
– Kac przy tym jest jak zwykły katar przy zapaleniu płuc! – pan Henio postanowił rozpocząć proces użalania się nad sobą – istny koszmar. Ale możliwe, że to pomoże? Zastanowił się chwilkę i zdecydowanym ruchem otworzył lodówkę sięgając po rezerwowe piwo. Takie trzymane na czarną godzinę. Ale od kilku dni, a może nawet od dni…
Pięć minut po północy!
Odczekałem chwileczkę, symboliczne pięć minut, bo raczej nic się już nie zmieni. Nikt sobie o mnie nie przypomni, ale i tak w tym roku padł rekord. Bo aż pięć osób o mnie pamiętało. Statystycznie to wzrost 20-to procentowy w przedziale czasowym rok do roku! Dlatego dziękuję za pamięć tym którzy o mnie wczoraj pomyśleli! Nie…
Deszczowa pętla izerska
Lało niemiłosiernie, co najmniej od kwadransa. A ja nie przejmowałem się tym, że na zawodach w Górach Izerskich będę biegał w deszczu, tylko tym, że przemokną mi buty w drodze do biura zawodów. Ale każdy ma swoje zmartwienia. Jadąc przez Lubomin musiałem zwolnić, ponieważ ściana deszczu ograniczała widoczność na drodze. Tak bardzo, że momentami nie…
Wybiegać bezsenność
Zaledwie dwie godziny snu. Wymuszonego. Nie więcej. Tak to często wygląda po nocnej zmianie. Po godzinnej męczarni zmusiłem się do snu. Dwie godziny później obudziło mnie wiercenie. Ktoś wwiercał się w moją podłogę! Mieszkanie w ogromnym familoku ma swoje wady i zalety. Jedną z nich jest to, że jesteś tutaj bardziej anonimowy niż gdzie indziej.…
Pożegnanie z Fjällbacką
Nastąpił nieuchronny koniec, bo wszystko to, co dobre zawsze się kończy. A to, co złe? Niestety tylko dobro ma swoje granice, a zło jest nieskończone, chociaż wolałbym się mylić… Zasiedziałem się w szwedzkiej Fjallbacke. Niewielkiej miejscowości i jej okolicach. A to dzięki Camilli Läckberg i kryminalnej sadze – „Księżniczka z lodu.” Na którą składa się…
Dwie minutki w dziejach wszechświata!
Pan Henio był wniebowzięty – Recep Tayyip Erdoğan, władca Turcji, kazał czekać na siebie dwie minuty – czytał w internecie – Władymir dostał pstryczka w nos! Taa! Pewnie po spotkaniu z Turkiem wrócił do siebie i zachlał ryja. Później wyciągnął laleczkę Voodoo naprędce zrobioną przez wiernego ochroniarza i zaczął dźgać ją złotym widelczykiem do ślimaków, albo…
Codzienne misterium
Pan Henio był zadowolony – codzienne misterium zostało rozpoczęte! Uwielbiał ten widok. Może lubienie niedołęstwa nie jest właściwe. Ale na to, w wykonaniu znajomego mistyka amatora lubił popatrzeć. Kolega przebierał się tuż obok w zakładowej łaźni i mogli widywać się przed pracą oraz po niej. Mężczyzna był heniowego wzrostu, albo nieco wyższy. Postury zbliżonej. Nawet…
Pucharu na zachętę nie było!
Jak przystało na dziwoląga, zamiast rozciągania, doładowywania się energią z Kosmosu, skupienia, koncentracji. Jak zwał tak zwał. Ja martwiłem się tym, że zapomniałem zabrać w podróż do Warszawy pasty do zębów i bez wyszczotkowania zębów będę czuł dyskomfort podczas wspinaczki na 30-te piętro Pałacu Kultury i Nauki. Zdaję sobie z tego sprawę, że mogę przez…
Może powinniśmy zostać ekspertami?
Uff! Już myślałem, że miałem gorszy dzień, zaliczając słabszy wjazd do marketu i dlatego odniosłem wrażenie, że jestem intruzem. Bo na zewnątrz niemiłosierny upał, a ja wchodzę i ogrzewam swoim włochatym cielskiem wnętrze przestronnego sklepu. Dodatkowo zakłócając panujący tam błogi spokój. Dlatego poczytałem opinie innych klientów o sklepie. Niektórzy chwalili obsługę – być może załapali…
Łoś wali żubra po rogach!
Najpopularniejszy w naszym kraju zwierz pitny – Żubr. Reklamowany nieomal wszędzie, każdego dnia do znudzenia, jako zwierzę silne, zdrowe oraz poczciwe i na różne sposoby; żubr to, żubr tamto, żubr owamto… Przy dostojnym łosiu z Czarnkowa jest co najwyżej pozbawionym przyzwoitego smaku leśnym wycieruchem. Kilkanaście lat temu browar w Czarnkowie został wystawiony na sprzedaż za…