Żywot blogerskiego Neandertalczyka.
Kiedy młodszy ode mnie o ponad dwadzieścia lat człowiek, demonstrował zalety nowego telefonu, trochę mnie to przygnębiło. Nie dlatego, że takiego sprzętu nie posiadam. Ale dlatego, że nawet gdybym miał, nie wykorzystałbym jego ogromnych zalet, jako nowoczesnego środka przekazu, pomocnego do blogowania.
Poczułem się jak Neandertalczyk, powoli wypierany przez Człowieka z Cro-Magnon oraz nieustannie zmieniający się klimat na świecie. Możliwe, że również przez coś innego, bo do dzisiaj na sto procent nie wiadomo, co było przyczyną wymarcia tego gatunku.
Jako bloger nie mam szans z młodymi. Zaglądam na ich świetne kanały na YT, filmiki, relacje, znakomite zdjęcia zrobione telefonem itd. Ja mogę jedynie rywalizować z nimi jakością lecz jakość jest trudna do uzyskania i nie wiem, czy mi się to uda. Znacznie łatwiej jest opanować bardzo skomplikowany sprzęt, niż uzyskać merytoryczną jakość, ale postaram się pójść tą drogą, bo do sprzętu nie mam głowy.
Właśnie z powodu sprzęto-wstrętu, albo techno-wstrętu. Jak zwał, tak zwał, dostałem wczoraj reprymendę od Syna, bo mam domenę i wykupione miejsce na serwerze dla bloga, by prowadzić go na WordPressie, co daje większe możliwości. Ale od kilku miesięcy nie zabrałem się za przenosiny z blogspota na www.oldboy65.com i zaległości się powiększają.
Dlatego od dzisiaj postanowiłem rozpocząć przeprowadzkę. Stąd ten wpis na oldboy65.com Wiem, że będzie ciężko, bo już na dzień dobry, miałem problem z zalogowaniem się na bloga! Dobrze, że mogłem liczyć na nieodzowną pomoc Syna, który przy okazji dorzucił do wordpresowskiego panela – justowanie, ciągle przez WordPressa, przy różnych aktualizacjach pomijane. Możliwe, że minęła moda na justowanie, lecz wg mnie, tekst wygląda bardziej estetycznie, gdy wyrównany jest z każdej strony. Ale pal licho justowanie, najważniejsze żeby było o czym pisać!
Oldboy65