Ciemno, prawie noc – mroczna opowieść o życiu.

Ciemno, prawie noc – mroczna opowieść o życiu.

11 kwietnia, 2019 0 By oldboy

Zwlekałem, zwlekałem, zwlekałem! Ale ostatecznie opinie mojej Żony i kolegi Roberta przekonały mnie do tego, aby udać się do kina. Wcześniej myślałem, że się jakoś wymigam. Sam przed samym sobą. Nie dlatego, że czytałem powieść Joanny Bator – „Ciemno, prawie noc,” na podstawie której Borys Lankosz nakręcił film pod tym samym tytułem i opowieść była mi znana. Nie bałem się też tego, że reżyser nie zmierzy się z powieścią. Oj nie. Ociągałem się z pójściem do kina z obawy, że się z nią zmierzy!!! Głupie, no nie? Ale ta obawa wynikała z mrocznego tematu powieści. Przytłaczającego, zasmucającego, przygnębiającego… I taki jest ten film. Nie jest horrorem, ani thrillerem. Ja nawet nie zakwalifikowałbym go, do grupy kryminałów. Ciemno, prawie noc, to po prostu mroczna opowieść.

Fabułę można streścić w kilku zdaniach: do Wałbrzycha przyjeżdża dziennikarka, której celem jest zbadanie przyczyn zaginięcia dzieci w tym mieście. Dziennikarką jest kobieta, która dawniej również mieszkała w tym mieście i przy okazji dziennikarskiego śledztwa, dowiaduje się również o swojej przeszłości… Oczywiście są różne wątki tej historii, ale nie chcę ich przytaczać, bo zdążycie jeszcze na ten film do kina.

Na mnie ten filmowy obraz zrobił ogromne wrażenie. Zasmucił mnie ogromnie, ponieważ to bardzo przygnębiająca opowieść o życiu, lecz może dlatego warto ten film zobaczyć? Aby nabrać dystansu do własnego życia? I przestać jęczeć oraz narzekać z byle powodu? Znam mnóstwo ludzi wiecznie sfrustrowanych i niezadowolonych z tego co mają, a żyje im się całkiem przyzwoicie. Może ich życie, tak jak i moje nie jest idealne, ale w porównaniu z losem bohaterów filmu, można powiedzieć, że większość z nas żyje jak pączki w maśle!

Kogo zobaczycie: reżyseria Borys Lankosz. Uwielbiam jego wcześniejsze filmy: Rewers (2009) i Ziarno Prawdy (2015). Scenariusz – Magdalena i Borys Lankosz. W rolach głównych; niezawodna Magdalena Cielecka (uwielbiam), Marcin Dorociński (jego nie uwielbiam ponieważ jest mężczyzną, ale bardzo cenię), w tym filmie zagrał swoje, lecz wg mojej oceny nie miał się czym popisać, Agata Buzek – Ona tutaj i nie tylko tutaj, zagrała przede wszystkim swoją niepowtarzalną fizjonomią, którą znakomicie potrafi wykorzystać. Pod tym względem nie ma sobie równych. Piotr Fronczewski jak zwykle przekonujący. Roma Gąsiorowska – jedna scena, może dwie, ale bardzo dobre! Dorota Kolak, to również pierwsza liga, kilka krótkich scenek, lecz bardzo wymownych. Aleksandra Konieczna – mój rocznik, ale w filmie grała znacznie starszą Kobietę (nie do poznania) oraz Dawid Ogrodnik – rola skromna, ale ważna w opowiadanej historii.

Można przyczepić się do tego, że Borys Lankosz okroił nieco fabułę powieści, lecz wg mnie dobrze zrobił, skupiając się na głównym wątku, bo nie wiem czy zmieściłby się w symbolicznych dwóch godzinach z całą opowieścią, która mogłaby stać się jeszcze bardziej zagmatwana. Nie zakwalifikowałem filmu do żadnej kategorii, (niektóre osoby recenzujące film, mają z tym problem) ponieważ jest to świat widziany oczami dziecka, które dorastają w okrutnym i złym świecie, by jako dorosłe osoby cofnąć się we wspomnieniach do mrocznej dla nich przeszłości. Stąd momentami, baśniowy oraz tajemniczy klimat filmu i właśnie dla tego klimatu warto udać się do kina!

Oldboy65