Milczący hymn w Warszawie :(
Pan Henio wsłuchiwał się w milczenie tłumu i rozczarowany był tym, że prawie nikt nie śpiewa. Niektórzy uczestnicy Biegu Niepodległości mamrotali coś pod nosem, inni mruczeli. Tylko nieliczni, tak jak pan Henio śpiewali, ale nie za głośno. Jakby wstydząc się narodowej pieśni. Pan Henio odpuścił zwrotkę z Napoleonem, którego uważał za palanta do kwadratu…
Cysorz! – pomyślał – taki z niego wódz i zwycięzca, że swoją wodzowską karierę, zakończył na jakiejś zapyziałej wysepce, w towarzystwie śmierdzących kóz i zapchlonych owiec! Ale nadal wielu ludzi wierzy w to, że był przyjacielem upadłej Polski, którą dla naszego dobra oraz własnych potrzeb strategicznych planował wskrzesić. Tylko, że nie zdążył, bo ostatecznie pycha i bufonada, doprowadziły go do upadku. Po co więc nadal czcić takiego durnia we własnym hymnie narodowym?
No właśnie? – pomyślał – Po co, skoro ludzie wstydzą się śpiewać? Na szczęście nie wszyscy, bo dwa dni wcześniej na stadionie Legii, nasz hymn brzmiał dumnie, aż serce się radowało! Później sympatycy Legii śpiewali Sen o Warszawie, piękny utwór Czesława Niemena, który stał się hymnem kibiców Legii – aż łezka w oku się kręci, gdy spotykasz się z czymś, co Polaków łączy – nie dzieli, a przynajmniej wielu z nich!
Natomiast tutaj w centrum Warszawy, przed biegiem w którym będzie uczestniczyć aż 20000 ludzi, wydobywało się z gardeł nieśmiałe mamrotanie. Bo najwyraźniej antypolska propaganda, prowadzona przez Polaków wrogo nastawionych do Ojczyzny, przynosi pierwsze owoce. Przodują w tym politycy, którzy zrobią wszystko, żeby wrócić do władzy. No prawie wszystko. Bo zamiast opracować rzetelny program polityczno-gospodarczy i pozyskać zaufanie wyborców, wolą jeździć na Zachód i skomleć o wsparcie, obrabiając tyłek obecnie rządzącym PIS-iorom, własnym rodakom i Ojczyźnie! Wtórują im znani celebryci – aktorki, aktorzy, pisarze, dziennikarze itd. którym nagle Polacy i Polska przestała się podobać! Chcą nas chamy zawstydzić! Pozbawić tego, co dla nas jest, a dla naszych przodków było cenne. Będą szkalować ludzi noszących barwy narodowe, szanujących naszą flagę narodową. Śpiewających hymn. Niedługo wmówią rodakom, że dopingowanie własnych sportowców jest niemoralne, a jedzenie wyłącznie polskich jabłek, to propagowanie skrajnego nacjonalizmu!
Wyjaławianie kultury zachodnio europejskiej trwa już od dawna i może dlatego niemieckie media krytykują nasz Marsz Niepodległości, bo robią to z zazdrości, ponieważ co piąty „Niemiec”, z pewnością nie umie powiedzieć słowa po niemiecku!
Karierowicze, dorobkiewicze i sługusy wielkich korporacji, rządzący Europą pragną z ludów starego kontynentu, zrobić bezkształtną masę jednostek ludzkich, którymi mogliby bez problemu zarządzać, dla dobra banków i wielkich korporacji. Po co im różnorodność??? Jeśli wszyscy będą jedli hamburgery, to koszt produkcji żywności spadnie, można będzie obniżyć jakość, bo ludzie to i tak zjedzą, gdyż nic innego nie będą mieli do zjedzenia, a zyski pójdą w górę. To samo można zastosować w każdej innej dziedzinie. Ale taki Czech jedzący knedle, albo Polak spożywający kotlet schabowy, lub Rumun jedzący ulubione mici, to utrudnienie w maksymalizacji zysków! Ale to tylko wierzchołek góry lodowej, stojącej na przeszkodzie do społeczno – gospodarczo – politycznej pacyfikacji Europy!
Najgorszą przeszkodą dla eurokratów jest wiara i narodowa tożsamość poszczególnych narodów. Niestety Polaczki jak zwykle stają okoniem – pomyślał ze złośliwą satysfakcją pan Henio – dlatego będą chcieli nas załatwić, napuszczając jednych na drugich. Co niestety im się udaje. Bo debili uwłaczającym własnym rodakom, manifestującym przynależność do Polski nie brakuje!
Matrix, to przypomina matrix – pomyślał – szkoda tylko, że większość ludzi nie widzi zagrożenia w tym ujednolicaniu, a durnie, których nie brakuje chwytają tandetne hasełka o tolerancji i różnorodności. O wyższości tęczy nad biało – czerwoną itd. Nie widząc, że to tylko propagandowa podpucha. Bojówkarze LGBT nie chcą różnorodności, tylko chcą nasze przekonania, zastąpić swoimi. Wystarczy ich tylko uważnie posłuchać i obserwować to, co robią. Zaraz, zaraz, czy za komuny też nie mówiono o równości wszystkich ludzi?
Przecież to już qwa przerabialiśmy! To tylko współczesna wersja Komunizmu, który się nie sprawdził, a na szczątki ofiar systemu mającego przynieść dobrobyt, można trafić w ziemi jeszcze dzisiaj, po kilkudziesięciu latach!
Ludzie mają krótką pamięć – zasmucił się pan Henio – zastąpisz czerwoną flagę na tęczową, swastykę na jednorożca i głupieją, ponieważ myślą, że to coś nowego. Tymczasem to stara jak świat ideologia polegająca na zastąpieniu starego, czymś nowym. Na razie dobrowolnie, a później siłą. Jak było z Chrześcijaństwem??? Najpierw palono ich na stosach, a później oni palili innych!!!
Pan Henio zakończył rozmyślania, bo mamrotanie tłumu już dawno ustało i tysiące Polaków ruszało do 31 Biegu Niepodległości! Może jednego z ostatnich, bo dzisiaj ludzie wstydzili się śpiewać, możliwe że za kilka lat będą wstydzić się biegać z okazji Święta Niepodległości, o ile będzie ono obchodzone.
Milczący hymn – Księga codzienności cz. 7
Oldboy65