Kto nie pracuje, niech też nie je!

Kto nie pracuje, niech też nie je!

24 grudnia, 2019 0 By oldboy

 

Pan Henio liczył w pamięci, ile lat zostało mu do emerytury. Przy dobrych układach jeszcze pięć, a jeśli nie, to dziesięć. Mając 65 lat, będzie miał za sobą 50 lat pracy, gdyż tak się złożyło, że już w wieku 15 lat machał łopatą dla siebie i dla dobra kraju. Przyzakładowa klasa monterów w szkole budowlanej, to były niewielkie pieniądze za praktyki wypłacane raz w miesiącu oraz to, co po latach okazało się bardzo ważne. Pracodawca sponsorujący kierunek wykształcenia, płacił składki ZUS za uczniów, mających w przyszłości zasilić szeregi budowlańców. Co wiązało się z tym, że uczniowie nabywali praktycznych umiejętności na budowie – pracując trzy razy w tygodniu przez całe ferie zimowe oraz połowę wakacji, dlatego za okres pracy i nauki były opłacane składki emerytalne!

Od tego czasu, pan Henio pracował non stop z jedną dwuletnią przerwą spowodowaną obowiązkową służbą wojskową i drugą, zaledwie dwutygodniową, spędzoną na bezrobociu. Kto nie pracuje, ten nie je – tak być powinno. Pomyślał pan Henio – ale tak nie jest. Przecież nie wprowadzą możliwości pójścia na emeryturę po 40 latach pracy, gdyż zmniejszy się liczba osób pracujących na nie pracujących. I nie chodzi tutaj o pracę na zasłużonych emerytów (którzy na swoje emerytury zapracowali) oraz nieszczęsnych rencistów lub inwalidów. Tutaj łoić trzeba na ludzi, którzy nie skalali się pracą, ponieważ tego nie chcieli!!!

Kiedyś obrażałem się na to – przypominał sobie stare dzieje – jak przelotnie poznany element lumpenproletariatu, albo światka przestępczego – twierdził, że praca jest dla frajerów i bezwstydnie udawał się do Opieki Społecznej po kolejną zapomogę, albo na następne nocne włamanie lub inną kradzież.  Niestety okazało się, że ci ludzie mieli rację! A dzisiaj, gdy Władza troszczy się głównie o ludzi, którzy nie kiwnęli palcem dla dobra kraju, mają rację do kwadratu, a nawet do sześcianu! Dlatego z roku na rok, kurczą się przywileje związane z wcześniejszymi emeryturami. Bo tacy ludzie jak pan Henio, muszą pracować na bogaczy, aby byli jeszcze bogatsi, wszelkiej maści urzędników rozmnażających się jak żarłoczne insekty, na lumpenproletariat, który z czegoś przecież żyć musi, a na końcu na siebie i tak będą pracowali do końca świata, a nawet jeden dzień dłużej!

Oldboy65

Kto nie pracuje, niech też nie je – Księga Codzienności cz. 14

„Kto nie chce pracować, niech też nie je.” Źródło: II List Pawła Apostoła do Tesaloniczan 3,10,53ne. (Biblia.deon.pl / NOWY TESTAMENT)