Ludzie uciekajta księża idą!
Taa! Unikać klechów to jedno, ale strzelać do nich to co innego! – pan Henio czytał wiadomości w Sieci dotyczące tego wydarzenia, na portalu wsensie.pl, polskaniepodlegla.pl, tvp.info oraz dla odmiany na tvn24.pl i wszędzie rozpisywali się o strzelaniu do księży z wiatrówki, które miało miejsce 18-tego stycznia w Rzeszowie.
– Warto analizować informacje dotyczące tego samego wydarzenia z kilku źródeł, bo niby to ta sama sprawa, ale różne spojrzenie na temat – analizował treści dalej – tym razem nie są tak rozbieżne jak to często bywa. Bo pismaki są niby niezależni, ale piszą pod dyktando panującej władzy, różnych polityków, firm, koncernów, ideologii lub religii. Nie mają własnego zdania, gdyż liczy się tylko kasa, kasa ponad wszystko! Dlatego treści dotyczące tego samego tematu, mogą przedstawić go w zupełnie odmienny sposób. W końcu z tego żyją i piszą to, co mocodawcy każą im pisać! Przynajmniej większość z nich, bo dziennikarstwo ujawniające różne draństwo – polityczne, gospodarcze lub społeczne, stanowi margines współczesnych informacji.
Niestety ludzie nie potrafią czytać między wierszami, co nie jest takie trudne, jeśli nie ma się wypranego mózgu, lecz najwyraźniej większość ludzi tylko takimi mózgami dysponuje i samodzielne myślenie sprawia im ogromny kłopot. Natomiast czytanie między wierszami, to docieranie do prawdy, albo chociażby do jej granicy. To można wyćwiczyć, jeśli się tego chce.
W mediach jest jak w markecie, możesz kupić tanią prawdę, tzw. gówniane wiadomości – lekkie, łatwe, nic nie znaczące, śmierdzące tanią sensacją, albo coś trudniejszego, wartego przemyślenia i przeanalizowania, ale po co myśleć, po co się wysilać?
– Chyba jestem rasowym Polakiem, bo jak zaczęto pluć na Kościół bez opamiętania, to przestało mi się to podobać! – pomyślał pan Henio wyłączając komputer – dawniej sam unikałem księży, bo Kościół zbrzydł mi do reszty. Nie tylko dlatego że popychają pierdoły o aniołach, diabłach itd., gdyż w XXI wieku trzeba wymyślić coś innego. Wystarczyłoby zachęcać ludzi do godnego życia, co nie jest łatwe lecz wykonalne, ale samemu tak żyć, dając dobry przykład, to grubsza sprawa!!! Ale nie ma ludzi, nie popełniających błędów, nigdy nie schodzących z właściwej drogi, nie wpadających w moralne bagno. Każdy z nas błądzi i klechy również. Tylko najgorsze w Kościele jest to, że nie chce się reformować. Kościelny beton wydaje się niereformowalny. Nawet nowy Papież nie daje rady. Coś tam od kilku lat niby działa, lecz sam za wiele nie zdziała. Dlatego wielu ludzi odwraca się od Kościoła, gdyż nie ma w nim żadnych autorytetów, a to, co powinna ta instytucja robić, na przykład głosić miłość do bliźniego – to przede wszystkim, gdyż w wierze chrześcijańskiej to jest kluczowe, tego właśnie nie robi.
Zatroskał się pan Henio czekając na doroczną wizytę duszpasterską, której przez ostatnie lata, podobnie jak wielu znajomych unikał jak ognia, lecz teraz polska przekora się w nim odezwała. Bo prawdziwy Polak nie lubi jak się pluje na to, co dla niego jest ważne, nawet gdy jest to stare, niemodne, wyświechtane i nie funkcjonujące tak jak powinno.
– Dostanie stówę i pójdzie, a co z nią zrobi, Bóg jeden raczy wiedzieć! – posmutniał pan Henio kończąc rozmyślania o życiu duchowym współczesnego człowieka – Szkoda tylko, że ograniczają się do zbierania kasy, zamiast dążyć do zjednania ludzi. Po prostu mogliby w końcu zacząć wprowadzać w życie to, co głoszą! Po setkach lat chrześcijaństwa, wypadałoby to w końcu zacząć robić! Mieliby i kasę i ludzi, a tak wszystkiego im ubywa. Nawet coraz mniej chętnych na duchownych się zgłasza!
Ludzie uciekajta księża idą! – Księga Codzienności cz. 19
Oldboy65