Największa zaleta bezludnej wyspy.

Największą zaletą bezludnej wyspy jest to, że kiedy znajdziesz się na niej, będziesz mieć stuprocentową pewność, że możesz liczyć wyłącznie na siebie. Natomiast żyjąc wśród bardzo wielu ludzi, na przykład w ogromnym mieście, nieustannie będziesz łudzić się tym, że tak nie jest i że ktoś w twoim życiu ci pomoże. Dlatego nieustannie oczekując pomocy od innych ludzi, nie zmienisz w swoim życiu tego, co tylko ty możesz zmienić, bo nikt inny za ciebie tego nie zrobi.

…

Przez kilka tygodni na kanale TLC Polska oglądałem serial dokumentalny „Historie wielkiej wagi” o ogromnych, ważących około 300kg grubasach, których ostatnią deską ratunku był doktor Younan Nowzaradan. Kiedy zostali zakwalifikowani do kliniki i mieli się z nim spotkać, czekali na niego jak na Mesjasza. Większość, przeważająca większość z nich, liczyła na to, że to on wyleczy ich z otyłości. Tymczasem on mógł im tylko pomóc, wskazać drogę, zmotywować do działania, ułożyć plan postępowania. Dlatego jedynie niecałe 5 procent z nich, wychodziło z chorobliwej otyłości, a byli to ludzie, którzy wiedzieli, że tylko oni mogą w swoim życiu coś zmienić, bo nikt inny za nich tego nie zrobi. Nie oszukiwali się. Zdawali sobie sprawę z tego, że ich życie było takie, a nie inne z ich winy. Nie szukali wymówek, usprawiedliwień, tylko postanowili je zmienić!

Tak jest ze wszystkim co robimy, z każdym aspektem naszego życia. Są sprawy których nie potrafimy zrobić, ponieważ wszystkiego zrobić się nie da i należy korzystać z pomocy innych ludzi – zwanych fachowcami w danej dziedzinie, ale jeśli chodzi o nasze życie, to za jego jakość odpowiadamy my sami. Możemy szukać wsparcia psychoterapeutów, psychiatrów, różnych mentorów, lecz oni mogą nas tylko zmotywować, pokazać to, co powinniśmy zrobić, żeby dojść do celu, lecz próba uporządkowania własnego życia, jest tylko i wyłącznie w naszych rękach.

Oldboy65