Miłe spotkanie we mgle!

Podczas ostatniego treningu dotarłem do terenów Sudeckiego Stada Ogierów Książ > http://www.stadoksiaz.pl licząc na to, że spotkam konie, jedne z najpiękniejszych zwierząt jakie żyją na naszej planecie. Pogoda była nieciekawa. Duża wilgotność, mgła oraz temperatura w granicach zera i od czasu do czasu odrobina śniegu z deszczem, ale zwierzęta przebywały na pastwisku. Kiedy podchodziłem do ogrodzenia, kilka z nich od razu zbliżyło się do mnie. Ja mogłem nacieszyć się ich widokiem, a one moim głaskaniem. Niestety musiałem ruszać dalej, chociaż szkoda było się z nimi rozstawać!

Przy stadninie wypadł siódmy kilometr mojego biegu, a do końca zostało jeszcze dziewięć. Dłuższe treningi, wynoszące 12-18km na sesję, to kolejna zmiana w moim bieganiu i może tym razem okaże się skuteczna. Przez ostatnie miesiące wykonywałem 5-6 treningów tygodniowo, lecz mimo niewielkiego kilometrażu, wynoszącego około 200km miesięcznie, nie nadążałem z regeneracją. Dlatego teraz postanowiłem pokonywać podobną ilość kilometrów, przy czterech treningach w tygodniu, zostawiając więcej czasu na regenerację. Za kilka tygodni okaże się, czy była to dobra decyzja, czy też nie. Ciężko jest mi się przyzwyczaić do tego, że mój organizm nie jest tak wydolny jak było to zaledwie 3 lata temu, ale cieszę się tym, że nadal mogę się poruszać i to całkiem żwawo, jak na nadgryzionego zębem czasu faceta grubo po pięćdziesiątce.

Oldboy65