Czy jest jakiś sposób na bezsenność?

Czy jest jakiś sposób na bezsenność?

18 marca, 2021 Off By oldboy

Kiedy docierałem do swojego apartamentowca, mając za sobą 11-cie bardzo błotnych kilometrów. W telefonie zadzwonił budzik oznajmiający mi, że powinienem wstawać z łóżka po odespaniu nocnej zmiany! Tak było dzisiaj, bo tym razem postanowiłem biegać w lesie zamiast umartwiać się bezsennością leżąc w pościeli.

Z pewnością panujący WIRUS pochłonie jeszcze nieco ofiar zanim zajmie się czymś innym, a pozostali ludzie, którym ziemski czas się skończy, zejdą na wszelkie inne wymyślone przez Boga choroby. Mnie wykończy coraz większa bezsenność towarzysząca mi od lat. Bo nawet gdy zoptymalizuję warunki umożliwiające spanie. Powyłączam wszelkie urządzenia – oprócz lodówki, mogące zakłócić sen. Nastroję się optymistycznie, wciskając w mięciutką poduszeczkę, swoją wiecznie zatroskaną przeróżnymi pierdołami głowę. To po nocnej zmianie i tak budzę się po godzinie lub dwóch, a każda próba ponownego zaśnięcia kończy się niepowodzeniem. Tylko czasami udaje mi się pospać trzy, cztery godziny i wówczas jestem wniebowzięty! 

W pozostałe dni, gdy pracuję na inną zmianę, albo mam wolny dzień, jest nieco lepiej, chociaż szału nie ma. Bo nawet na urlopie budzę się po 5-6 godzinach. Ale nocne zmiany zawsze muszę odchorować, ponieważ odespać się ich niestety nie da.

Martwi mnie to coraz mocniej, gdyż owemu niewyspaniu towarzyszy zwykle przemęczenie. Bo jeśli ktoś śpi 3-4 godziny i tyle mu wystarcza, żeby zregenerować organizm, to znaczy, że ma mnóstwo czasu na robienie czegoś innego. Ale jeśli ktoś inny – tak jak ja, budzi się po tak krótkim śnie i jest przemęczony i niewyspany, to trzeba z tym coś zrobić.

Jeszcze kilka lat temu nie zwracałem na to uwagi, lecz obecnie problem bezsenności coraz mocniej mi doskwiera. Nie chciałbym uzależniać się od medykamentów, zwłaszcza tych, które zlikwidują bezsenność, lecz przysporzą innych problemów. Dlatego muszę znaleźć jakieś rozwiązanie. Może dobre będą zioła? Możliwe, że coś innego. A może powinienem popracować nad swoim notorycznym zamartwianiem się? Być może to spędza mi sen z powiek?

Oldboy65