Uszka, karp i Jezus Chrystus
Czym są dla Was Święta Bożego Narodzenia? Chwilą na spotkanie z rodziną? Radosną – ponieważ zasiedliście przy wspólnym stole z dziećmi. Dla których w ciągu roku nie macie zbyt wiele czasu, a one nie mają czasu dla Was. Dlatego prędzej porozmawiacie z nimi na messengerze, niż siedząc twarzą w twarz przy kawie. A może są irytujące, bo przy wigilijnym stole siadacie na przeciwko szwagra którego nie cierpicie? Być może bardzo samotne, lub odwrotnie – nowoczesne, spędzone z przyjaciółmi na nartach w austriackich Alpach? A może bezbarwne? Kolejne dwa dni spędzone przed telewizorem!
Ja w święta przeważnie pracuję. Tylko od czasu do czasu mam wolny świąteczny dzień. Jeśli wyniknie tak z grafiku. Dlatego chcąc nie chcąc, nie jestem wkręcony w świąteczną atmosferę. Ale w końcu nie liczą się godziny spędzone przy garach, przy stole, albo przed telewizorem. Świąteczne bezsensowne roboczogodziny, lecz wielu z nas właśnie w ten sposób „świętuje” Bezmyślnie i bezrefleksyjnie.
A może byłoby lepiej, gdybyśmy przygotowywali się do świąt mentalnie, a nie kulinarnie? Nie zastanawiając się nad tym, co zjeść lub co wypić. Tylko nad tym, jak przeżyć świąteczny czas z rodziną?
Oldboy65.COM