Demony rosyjskiej megalomanii
Zmartwiło mnie to, co przeczytałem w tej książce. Dlatego, iż łudziłem się tym, że z Rosjanami nie jest aż tak źle. Ale niestety tkwią oni mentalnie w średniowieczu, tym samym zagrażając światu. A na przeciwko nich banda zniewieściałych polityków i zachodnia, zakłamana poprawność polityczna, która nie przeszkadza politykom oraz biznesmenom robić brudnych interesów z Rosją pod stołem i po środku MY Polaczki, Czesi, Słowacy, Litwini, Estończycy… Oj nie wygląda to najlepiej!
Dlatego nie pociesza mnie fakt, że większość życia mam już za sobą, bo ileż mi jeszcze zostało? Pięć, dziesięć, piętnaście lat? A może kopnę w kalendarz jutro, albo zanim zdążę dokończyć ten wpis? Ale liczę na to, że uda mi się w spokoju dotrwać do ostatnich dni życia na tej pięknej planecie, nawet jeśli potrwa to kilka lat.
Z pewnością w 1939 roku, wielu ludzi w Europie też tak myślało, że do wojny nie dojdzie, że nie tutaj, że to ich ominie, lecz scenariusz europejskich wydarzeń wydaje się być niepokojąco podobny, a wielu ludzi stara się sprostać szalonym planom nieobliczalnego wizjonera!
Ale nie ma co rwać włosów z głowy, zamartwiając się tym, co dzieje się teraz, lecz nie ma też co udawać, że rosyjsko – ukraińska wojna nas nie dotyczy, gdyż dzieje się gdzieś tam nie wiadomo gdzie, na innej planecie i to w odległej galaktyce!
Polecam książkę „Demony Rosji” – Witolda Jurasza > https://www.facebook.com/witold.jurasz.16 Nie znajdziecie w niej wyssanych z palca teorii spiskowych, a moda na takie teorie pojawia się zawsze, gdy na świecie źle się dzieje (wojny, epidemie, klęski żywiołowe), ale znajdziecie w niej spostrzeżenia na temat Rosji, Rosjan, nas Polaków, Europy z punktu widzenia dyplomaty pełniącego przez kilka lat obowiązki służbowe w Rosji i na Białorusi.
„Relacje bogatych i biednych w Rosji nacechowane są nieprawdopodobną wprost pogardą dla ludzi ubogich. Posiadanie pieniędzy nie oznacza tylko jeżdżenia lepszym samochodem, ale również prawo do parkowania tego samochodu, gdzie się tylko chce. Oznacza też większe prawa w relacjach z władzami, mniejsze prawdopodobieństwo bycia pobitym na posterunku milicji, inne traktowanie we wszelkiego rodzaju urzędach, na lotnisku etc. W Moskwie i szerzej w Rosji żyją nie tyle ludzie bogaci i biedni, co raczej dwa gatunki ludzi, które nie mają ze sobą nic wspólnego.”
„Przy zamawianiu taksówki w Moskwie można odhaczyć ciekawą opcję. Mogłem zaznaczyć, że nie życzę sobie, by mój kierowca był „licem kawkazkoj nacionalnosti”, czyli „osobą narodowości kaukaskiej”. Innymi słowy, mogłem zaznaczyć, że nie życzę sobie, żeby mój kierowca był „czarny”.
„Często powiada się, że Ukraina walczy w naszym imieniu. Czy tak jest w istocie, tego nie wiemy, bo prawdopodobieństwo, że Władymir Putin zaatakowałby państwo członkowskie NATO, jest jednak znikome. Na pewno zawdzięczamy jednak Ukrainie jedno. Wszystkie ofiary Buczy, Irpienia, Mariupola, Charkowa i Siewierodoniecka otworzyły oczy, które do tej pory były „szeroko zamknięte”. Tak naprawdę bowiem przecież wszyscy wszystko widzieli, wszyscy wszystko wiedzieli, i wszyscy wszystko rozumieli. Jedynym, czego jeszcze nie wszyscy widzą, wiedzą i rozumieją, jest to, że Władimir Putin nie wziął się znikąd.”
Witold Jurasz – Demony Rosji
Oldboy65