Polowanie na Blaka Fridaja!
Rozdrażniony pan Henio krzątał się po mieszkaniu. Coś tam niby sprzątał, lecz tak naprawdę przy pomocy szmatki do wycierania kurzu, starał się odpędzić złe emocje, które nim zawładnęły.
– Qwa nigdy nie potrafię wstrzelić się w tego Blaka Fridaja! Bo wszystko od dawna mam, lub niedawno kupiłem i nic nie potrzebuję. No nie wiem. Coś jest nie tak. Ludzie zabijają się na promocjach, walczą o towar jak małpy w dżungli o dojrzałe banany, a ja jeszcze na żadną promkę się nie załapałem – zamyślił się, szukając w głębi umysłu dnia w którym kupił coś za pół ceny.
– Chociaż co mi z tego, że obniżą cenę zimowych kurtek nawet o 80% skoro takie odzienie posiadam – analizował – wiem, wiem. Powinienem kupić, bo okazja. I ludzie kupują, a jakże. Zimowa kurtka przeceniona z 700zł na 300 zeta. Hiper, super okazja i ktoś taką kurtkę kupi. Pomimo to, że jedną, całkiem niezłą i prawie nie zniszczoną już ma. I co? Teoretycznie zaoszczędził 400 zeta, bo kupił taniej. A praktycznie jest 400zł w plecy, ponieważ kupił to, czego nie potrzebował!
fot. Squealing Pig – Sauvignon Blanc pochodzi z regionu – Wyspa Południowa / Nowa Zelandia. Wino białe, wytrawne o jasnej barwie. Wyczuwalna nuta ananasa i soku cytrynowego. Wino ciężkie, ale orzeźwiające, cytryna i limonka przeplata się ze smakiem grejpfruta. Cena za butelkę 49-75zł
– Co ze mną jest nie tak? Takie emocje, teoretycznie mnie to nie rusza, a jednak ta promocyjna nagonka kusi – jeszcze raz wysilił umysł docierając do sedna problemu – Wiem! Zawsze kupuję to, co chcę kupić, a nie to, czego inni potrzebują koniecznie się pozbyć! Dla mnie mogliby sprzedawać telewizory nawet po złotówce i nie kupiłbym żadnego, gdybym takiego sprzętu nie potrzebował.
Zadowolony z siebie przestał machać szmatką.
– Ale te moje zachcianki! One też sporo kosztują – ponownie zmarkotniał – Na przykład ostatnio kupiona Piszcząca Świnia z Nowej Zelandii była pyszna. Niebo w gębie. Ale można by było zamiast tej butelczyny, za tą cenę nabyć dwóch wypasionych Gruzinów! Każdy ma swoje słabości. Jednych skuszą promocje i kupią cokolwiek byle było tanio, a inni słono zapłacą za towar tylko po to, aby czegoś unikatowego skosztować, albo pachnieć przez cały dzień jak drogeria, lub tak elegancko wyglądać, żeby zwieracze koleżankom puściły z zazdrości! Życie!
Oldboy65
Polowanie na Blaka Fridaja! – Księga Codzienności cz. 53