Kiełbasa, jaja, żurek i to wszystko?
Nie wiem jak podchodzicie do kwestii świąt. Święciliście jajka, chlebek i co tam jeszcze się święci? Może teraz czuwacie przy symbolicznym grobie? A od jutra będziecie aktywnie uczestniczyć w mszach świętych?
Widziałem mnóstwo ludzi w hipermarkecie. Były ich setki, w skali kraju z pewnością setki tysięcy. A może miliony??? Wiernych, niewiernych, wątpiących lub powątpiewających.
Marketowe wózki, a raczej wozy! Uginały się od wszelkiego dobra. Głównie jadła i popitku. Przez moment pomyślałem, że nadciąga inwazja zmutowanych chomików i ludzie wpadli w panikę! Dlatego robią ogromne zapasy na czarną godzinę. Ale wspominałyby o tym media. A milczą, więc wszystko wskazuje na to, że kolejne święta będą kręciły się wokół kiełbasy, żurku i jajek…
W Wielkanoc pracuję. Ale po nocnych zmianach będę w domu. Krótki sen, a później tadam! Golę facjatę i świętuję! Spędzając te krótkie chwile z bliskimi. Bo przecież liczy się jakość, a nie roboczogodziny z rodziną! Postanowiłem być miły i nikogo nie wqurwiać. Być może mi się to uda. Zobaczymy.
Wy też możecie się postarać. Powstrzymując się od przejawów frustracji. Dlatego odłóżcie je na dzień powszedni. Owe gorzkie żale. Utyskiwania. Gówniane uwagi, którymi wielu z nas dopieszcza wszystkich na co dzień! Zróbcie wszystko, żeby były to Wasze najlepsze święta.
AMEN.
Oldboy65