Piwko o zabarwieniu politycznym
Nigdy nie wierzyłem w faceta zwanego Bogiem, który przez siedem dni tworzył świat, ale mu nie wyszło. Dlatego za swą nieudolność postanowił sądzić innych. A przecież wszelkie nasze ułomności to jego wina, skoro takich nas stworzył, tacy jesteśmy. Jego osądzanie ma to taki sam sens, jakby za zawalenie się źle zaprojektowanego budynku. Pociągnięto do odpowiedzialności jego mieszkańców, którzy cudem przeżyli, a nie projektanta obiektu!!!
Nie wierzę również w to, że nowa władza będzie lepsza od poprzedniej. Dlatego, że może być jedynie mniej gorsza, a nie lepsza. A to z prostej przyczyny. Do rządzenia krajem, za naszym milczącym przyzwoleniem, lub milczącym nie przyzwoleniem – docierają najgorsi spośród nas. Dlatego nie powinniśmy mieć do nich pretensji, ale mamy…
Nie jestem zwolennikiem PIS-u, ani jego przeciwnikiem, ani żadnej innej partii i nie czekam na to, że świat zmieni się na lepsze. Bo uważam, że wszelkie zmiany powinniśmy zacząć od siebie i może wówczas świat się poprawi. Pracować nad sobą. Nawet jeśli owej pracy efekty są mizerne. Tak jak ma to miejsce w moim przypadku. Codziennie popełniam te same błędy, chociaż bardzo staram się tego nie robić. Ale wydaje mi się, że jest ich nieco mniej.
Spójrzcie na ślimaka. On mozolnie wędrując z jednego końca ogrodu na drugi, w końcu dotrze do celu. Dlatego ma to sens. Praca nad sobą jest ważniejsza od nauczania innych ludzi. Tym bardziej, że większość nauczycieli nie jest niewiarygodna. Dlatego prawdy przez nich głoszone, nie odnoszą wymaganego efektu. Na przykład; jak może być wiarygodny ojciec, mówiący własnemu dziecku o szkodliwości palenia papierosów, skoro sam pali? Albo lekarz zachęcający do pozbycia się olbrzymiego brzucha, ze względu na groźne skutki otyłości brzusznej, skoro sam ma brzuszysko większe od naszego? Takich przykładów każdy z nas mógłby wymienić dziesiątki, a nawet setki.
Na liczniku mojego żywota pojawiła się cyferka 59. Ale nadal uważam, że warto nad sobą popracować, bez względu na to, jak długo to potrwa…
Oldboy65
Ps. Piwko kupiłem w warszawskim PiwPaw Beer Heaven > https://piw-paw-foksal.ontap.pl A było tam w czym wybierać. Prawie 100 kranów! Ale kupiłem piwo z politycznym przesłaniem, chociaż piłem inne.I taka ciekawostka – ostatecznie piwa nie spróbowałem. Jedno kupiłem dla kolegi w prezencie i drogie również sprezentowałem.