Ogóreczki niby ostre ;)
Ogóreczki Jalapeno. To był mój szatański pomysł. Ale jeśli ktoś stwierdzi, że gdzieś, kiedyś, ktoś inny już dawno wpadł na ten piekielny zestaw – nie będę się spierał. Pomysł dotyczył połączenia papryki Jalapeno z ogórkami.
A mają one niesamowitą moc! Jalapeno należą do grupy ostrych papryk chili i są jednym z symboli kuchni meksykańskiej. Słyną z ostrego smaku, który zawdzięczają kapsaicynie. Dzięki temu składnikowi wykazują wiele właściwości prozdrowotnych, które sprawiają, że są one cenione na całym świecie.
Jedną z właściwości Jalapeno jest to, że przyspieszają metabolizm organizmu poprzez podniesienie temperatury ciała. O czym mogłem przekonać się wczoraj, jedząc sałatkę własnej produkcji: śledzie, buraki, cebula, jabłko, ogórki oraz ocet balsamiczny. Z mojej łysiny pot ściekał strumieniami jakby ktoś wylał mi na głowę kubeł wody!
Papryczki Jalapeno nie jadłem. Nie ugryzłem ani kawalątka. Ale jej moc przejęły ogórki, które zamknięte w słoiku z papryką, stały się ostre jak kawałeczki kruszonego szkła.
Oldboy65
…
Ps. Żona na pokrywce słoika napisała „Niby ostre” Dlatego, że nie wiedzieliśmy czego spodziewać się po takim połączeniu. I wyszły najostrzejsze ogórki jakie kiedykolwiek jadłem.