Mayday, mayday, mayday!
Nie chodzi mi tutaj o May Day – pierwszy dzień maja, ale o wezwanie do udzielenia pomocy – Mayday, mayday, mayday… Ale nie mnie! Przecież i tak by mi nikt nie pomógł, ponieważ uważam, że własne problemy powinniśmy rozwiązywać sami. Psychiatrzy, psycholodzy, mędrcy lub inni mentorzy potrzebni są choremu, albo chwilowo szwankującemu umysłowi – bardziej,…