Jeden niewinny batonik rozwala system!

Jeden niewinny batonik rozwala system!

25 sierpnia, 2020 Off By oldboy

Wielu ludzi podczas walki ze zbędnymi kilogramami odstawia cukier i na pierwszym miejscu rezygnują ze słodzenia kawy oraz herbaty. To bardzo dobra metoda, ponieważ dwie kawy dziennie i trzy herbaty posłodzone cukrem np. dwoma łyżeczkami na szklankę, to dziesięć łyżeczek cukru, średnio 20kcal na łyżeczkę, co daje 200kcal dziennie! 

Niby niewiele, ale jeśli spojrzelibyśmy na to procentowo, to wygląda zupełnie inaczej. Na przykład dla mnie, przy obecnej wadze 78kg, średnie dzienne zapotrzebowanie na energię wynosi +/-2400kcal Sami zobaczcie, że 200kcal, to w tym wypadku ok. 8% mojego zapotrzebowania. Ale są osoby słodzące znacznie więcej, a zużywający tyle samo energii co ja, albo znacznie mniej! Jeden z moich kolegów sypie pięć łyżeczek cukru do szklanki herbaty!!! Pochłaniając z jednym napojem 100kcal, a to razy pięć i robi się naprawdę grubo!

Dlatego odstawienie cukru używanego do słodzenia kawy i herbaty, to spore oszczędności i już tylko to, może być dla nas milowym krokiem w drodze do zrzucenia nadmiaru kilogramów, które godzina po godzinie, dzień po dniu, miesiąc po miesiącu…, wytrwale, nosimy ze sobą na grzbiecie! A latka lecą, sił ubywa, zdrowia również i wypadałoby sobie ulżyć.

Ale bez czujności oraz myślenia się nie obejdzie i jeśli w miejsce cukru wejdą dwa niewinne, czekoladowe cukierki – tylko do jednej kawy, to wraca 100kcal do organizmu, albo dojdzie niewinna słodka bułeczka do porannej herbaty i mamy średnio 250-300kcal z powrotem, lub jeszcze gorzej – Snickers, Mars lub inny niewinny 100g batonik i wjeżdża do organizmu 400-600kcal! Brrr!

Dlatego uważajcie na takie wpadki, brak czujności, czy dietetyczne przeoczenia!

Natomiast kiedy od czasu do czasu, świadomie pochłoniemy batona, albo cukierka lub dwie kostki czekolady, krzywda nam się nie stanie, bo nie ma się co katować, robiąc z siebie dietetycznego męczennika. Niestrudzonego bojownika o sylwetkę plażową, albo super laskę, która po zjedzeniu cukierka gimnastykuje się przez godzinę, ponieważ nie mogłaby zasnąć z powodu nękających ją wyrzutów sumienia! Nie zmierzajmy ze skrajności w skrajność. Najpierw 10, 20, 30kg nadwagi, albo więcej i spora opona w pasie utrudniająca chodzenie, a później sylwetka fit, slim, albo nawet super slim do sześcianu! Po prostu w naszej przemianie, musimy również zachować umiar, aby ktoś obcy, kogo spotkamy na mieście, na nasz żałosny widok, nie wciskał nam z litości pieniędzy na bułkę!

Oldboy65