Prawdziwe uczucia są w nas
Pochłonąłem kawałek pysznego jabłecznika na bezsenność, bo Żona zauważyła, że się obudziłem. Pal licho z dietą! Może to wybiegam i kalorycznie wyzeruję, a może mi się to znowu nie uda. Ale nie mogłem odmówić odrobiny ciasta od sąsiadki, której nie rozpoznałem biegnąc kilka dni temu do lasu. Bo zamaskowana była, jak ostatnio postępują ludy Europy. Jakby wierząc, że uchroni ich to od złego, więc tylko jej smutne oczy wyłaniały się spod zasłony, bo sąsiad odszedł niedawno do Domu Ojca, czy gdzie tam człowiek po śmierci się udaje?
Ale mam nadzieję, że do lepszego świata, gdyż zasłużył na to swoim poczciwym żywotem. Z pewnością dlatego załapał się do Elitarnego Grona Ludzi na Widok Których na Mojej Wiecznie Ponurej Twarzy, Pojawia się Wyraz Zadowolenia. Przydługa jest nazwa tej organizacji, lecz wyraża nieomal wszystko czego dotyczy w podtekście.
Zawsze lubiłem go spotykać. Nawet wówczas, gdy mijaliśmy się w bramie. Bo ja do środka wpadałem jak zwykle, a On wychodził, albo było zupełnie odwrotnie. Rzucaliśmy w swoim kierunku zdawkowe; „Cześć. Cześć” Co najczęściej nam wystarczało. Bo nasze małe mikrokosmosy od lat wędrowały obok siebie równolegle. Zbliżając się lub oddalając. Zderzając na imprezach, albo mniej uroczystych chwilach z symboliczną kawą i ciastem, w których wspólnie braliśmy udział.
Strata sąsiada dotyka mnie dotkliwie, gdyż do Elitarnego Grona Ludzi… od dawna nikt się nie załapał, ale za to ich ubywa i pewnie wyginą jak dinozaury…
Sąsiadka jest przygaszona i pewnie cierpi po swojemu, ale szczerość nie wymaga manifestacji. Publicznego łkania. Ostentacyjnego smutku. Bo smutek, żal, radość, złość i tak dalej, można wyczytać z oczu wystających spod zasłony. Nie trzeba pokazywać emocji w bardziej efektowny sposób. Możliwe, że to wyznawcom Islamu wystarcza. Że zasłona ukazująca jedynie kobiece oczy, bardziej uwydatnia charakter istot których nie rozumieją i mogą w ten sposób je kontrolować.
Niezły pomysł, lecz ja wolę widywać je w całości. Nacieszyć oczy kobiecym wdziękiem, ich odmiennością, a nie kontrolować, chociaż też ich z pewnością nigdy nie zrozumiem…
Oldboy65