Żmigród, Kudowa, czy Jelenia Góra???
Miał być biegowy reset i był. Dlatego po kilku dniach przerwy ruszyłem na trening. Ale z trudem pokonałem skromne 12km w terenie. Na domiar złego poczułem ból w lewym kolanie. Z miejsca dolegliwości wywnioskowałem, że to więzadło. Bo taka przypadłość jest mi znana od dawna. Musiałem wyluzować i na wszelki wypadek wczorajszy trening skończyłem marszobiegiem. Natomiast dzisiejsze interwały zrobiłem wolniej po 10 sekund na kilometr i to nie wszystkie.
A jak będzie jutro? Tego nie wiem. Być może nie będę biegał, ponieważ lepiej dmuchać na zimne. A kilka dodatkowych kilometrów mnie nie zbawi. Tak to wygląda po resecie. Główka spokojna, wypoczęta. Czarne myśli wygnane, lecz organizm rozleniwiony i jak zwykle niezbyt skory do szybkiej regeneracji. Dotarłem do wieku w którym człowiek robi coraz mniej, coraz szybciej się męczy i coraz więcej czasu potrzebuje żeby dojść do siebie! Oczywiście mogę udawać twardziela, albo jakiegoś iron mana, ale co mi po udawaniu?
Stąd powstał dylemat – gdzie wybrać się na pierwszy start w sezonie? Jechać na półmaraton w Żmigrodzie, górskie 10km w Kudowie, czy 10km na twardej nawierzchni w Jeleniej Górze?
Żmigród wygląda interesująco. Pierwsza edycja biegu. Ciekawe miasteczko. Warto byłoby tam zajrzeć. Ale nie po to, żeby z trudem przeczłapać 21 kilometrów! Bo pobiec słabo to co innego – da się zrobić bez problemu, ale przebrnąć trasę z językiem na brodzie, migotaniem komór i gwiazdami w oczach to nieciekawa sprawa. Odpada. W dwa tygodnie się nie ogarnę.
Górska dyszka w okolicach Kudowy? Tutaj wypadłbym też zdecydowania za słabo. Za mało terenu ostatnio robiłem. Co ewidentnie odczuwałem wczoraj. A na zawodach nie będzie obijania. Perspektywa zamykania stawki jakoś mi nie odpowiada.
I padło na Jelenią Górę. Dyszka na twardej nawierzchni wydaje mi się najlepszą opcją. W końcu zrobiłem sporo szybkich kilometrów i coś może z tego będzie. Zapisany. Opłacony. Teraz tylko muszę pozbyć się urlopowej nadwyżki jaką mam na grzbiecie i ruszać na pierwsze zawody. Ale żeby nie było za dobrze. Problem urazu lewego kolana to temat bieżący…
Oldboy65