
W Dzień Niepodległości jestem z nimi!
Jestem rozczarowany, ponieważ najwyraźniej byłem zbyt naiwny, sądząc, że wojna we współczesnej Europie jest niemożliwa. Bo kto miałby ją wywołać, po co i o co? Tymczasem jest XXI wiek i wszyscy. Dosłownie wszyscy, na całym świecie bez względu na to, czy mieszkamy w Europie, Afryce, Ameryce lub Azji. Na całej Ziemi, powinniśmy żyć bez wojen i wyzysku, żyć jak przysłowiowe pączki w maśle. Co byłoby możliwe, ale tylko wówczas, gdybyśmy MY ludzie patrzyli w tym samym kierunku.
Ale tak nie potrafimy. Dlatego ludzkość nie wykańczają choroby, klęski żywiołowe lub inne dolegliwości. Niszczy nas tylko jedna, nieuleczalna choroba ludzkości – CHCIWOŚĆ! To ona powoduje, że Rosjanie, ludzie zamieszkujący ogromne imperium, posiadający wszystkie złoża jakie tylko są dostępne na ziemi, zamiast rozwijać się, wykorzystując to, co ten gigantyczny kraj posiada. Zapragnęli jeszcze jednego skrawka ziemi. Bo ubzdurało im się, że ten kawałek lądu im się należy. Dlatego wydają gigantyczne pieniądze na wojnę, zamiast żyć w spokoju, budując swoje imperium, ciągnące się od wschodu do zachodu słońca! Oni wolą je rujnować!
CHCIWOŚĆ powoduje to, że ogromne korporacje nadal rabują Afrykę, korumpując rządzących afrykańskim krajami władców, aby bezkarnie, za grosze, eksploatować bogactwa Czarnego Lądu.
CHCIWOŚĆ powoduje to, że w tej samej firmie pracuje pan prezes zarabiający milion dolarów i pan Kowalski, Krause, Gonzalez, Wang, Williams, Mohamed…., który pomimo nadgodzin ledwo wiąże koniec z końcem.
CHCIWOŚĆ powoduje to, że zachodnie firmy zakładają filie w biedniejszych krajach Azji, Afryki lub Ameryki Południowej, aby produkować tam bez przestrzegania jakichkolwiek norm dotyczących ochrony środowiska. A miejscowi pracownicy harują w nich za grosze w katastrofalnych warunkach, bezradnie patrząc jak niszczy się środowisko w jakim żyją!
Przytłacza mnie tocząca się rosyjsko – ukraińska wojna. Ale wiem, że wielu ludzi ma to gdzieś, mówiąc: co nas to obchodzi, to nie u nas, to bardzo daleko. Bo Ukraińcy to źli ludzie, bo Wołyń, UPA itd. Mnie to nie przekonuje, ponieważ uważam, że to my Polacy setki lat temu zaprzepaściliśmy możliwość stworzenia prawdziwego imperium złożonego z kilku narodów żyjących obok siebie. Wystarczy zagłębić się w historię naszego kraju. Poczytać troszkę ze zrozumieniem o naszych dziejach, a później to przemyśleć. Przeanalizować.
Niestety nie mamy wpływu na to, co się już wydarzyło. Na to, co zepsuli i zaprzepaścili nasi przodkowie. Ale gorsze jest to, że jako Polacy nadal popełniamy te same błędy i w konfrontacji z innymi krajami wcale się nie liczymy. No chyba, że ktoś słucha jedynie słusznej telewizji rządowej, albo pali jakieś szkodliwe zioło, wówczas może mieć odmienne zdanie. Omamy dotyczące naszej wielkości. Ale nie będę się z taką osobą spierał. Szkoda na to czasu.
Jedynym pocieszeniem jest to, że Europa, USA oraz inne liczące się kraje świata, nie odwróciły się od Ukrainy. Przynajmniej na razie. Widząc w tym co robią Rosjanie, zagrożenie dla całego świata. Przespaliśmy ten moment od którego trzeba było patrzeć Ruskim na ręce. Ale oni byli sprytniejsi, bo wykorzystali CHCIWOŚĆ europejskich polityków, kupując ich milczenie i zgodę na uzależnienie się od nich. Przekupili nawet superbohatera Seagala, który pojechał do Donbasu popierać rosyjską inwazję. Rzygać mi się chce jak widzę go w telewizji. Zeszmacić się na oczach świata!
Kiedy jako Polakowi zdarzało mi się patrzeć na inne nacje z góry, jak na gorszych od nas ludzi. Zawsze starałem się przywoływać do porządku. Bo nacjonalizm jest jak rak pożerający nasz umysł i zatruwający serce jadem nienawiści. Powoduje to, że nabieramy jakiegoś niezrozumiałego przekonania o swojej wyższości nad innymi ludźmi. Niemcy – rasa panów, Żydzi – naród wybrany, Polacy – potomkowie legendarnych Sarmatów itd. itp.
Przedstawicieli obecnej władzy uważam za niekompetentnych nieudaczników, ale przynajmniej raz postąpili rozsądnie – nie odwrócili się do Ukraińców plecami. Nie zasłaniali się Wołyniem i innymi sprawami dzielącymi nasze narody. Bo jeśli ktoś myśli, że będąc w Unii oraz w NATO jesteśmy bezpieczni, to jest naiwny jak dziecko we mgle. Owszem, teraz mamy jakieś gwarancje, ale czy za kilka lat NATO nie rozpadnie się jak domek z kart, gdyż kolejny amerykański prezydent uzna, że ten wojskowy pakt jest przeżytkiem, a USA ponosi zbyt duże koszty na wspieranie krajów należących do niego i powie KONIEC! Wycofujemy się! Myślicie, że to jest niemożliwe!? Dzisiaj wygląda na to, że nie. Ale kiedyś ludzie twierdzili że ziemia jest płaska oraz to, że człowiek nigdy nie wzbije się w powietrze. Wiele rzeczy wydawało się niemożliwością. To samo może być z Unią Europejską. Niedawno odeszli z niej Anglicy, a jak będzie za pięć, dziesięć lat? Kto będzie następny?
Nic nie jest wieczne i wszystko przemija. Jeszcze pięć lat temu robiłem biegowe wyniki. Cieszyłem się z tego, że jako pięćdziesięciolatek mogę bardzo szybko biegać i nadal czynić postępy. Teraz cieszę się tym, że mogę truchtać. Bo przemijający czas nikogo nie oszczędza. A najbardziej mściwy jest dla ludzi popełniających błędy. Bezlitosny jest dla tych którzy źle się odżywiają, źle wychowują własne dzieci, źle inwestują pieniądze. Źle kierują swoim państwem, podejmują zgubne decyzje gospodarcze oraz prowadzą niekorzystną politykę dla kraju.
Dlatego jestem za Ukrainą. Nie rozmyślam o tym, że kiedyś może być to bardzo silne państwo i jakiś ukraiński nacjonalista dorwie się do władzy i skieruje ten kraj przeciwko nam, gdyż tego nikt nie przewidzi. Ale najpierw należy patrzeć na to, co dzieje się dzisiaj i przygotowywać się do tego, co będzie jutro. A z tym jest u nas bardzo krucho. Bo mimo to, że mieszkamy tuż obok olbrzymiego rosyjskiego niedźwiedzia, nie robimy nic, by wzmocnić naszą armię na tyle, na ile tylko się da. Żeby rosyjski niedźwiedź wiedział, iż napaść na Polskę będzie bardzo, bardzo kosztowana. Że może i nas podbiją, zniewolą, lecz koszty będą tak wielkie, że lepiej dać sobie z tym spokój i zająć się czymś zupełnie innym. Na przykład lotami w kosmos, albo chlaniem samogonu.
Zbudować mocny gospodarczo kraj i silną armię – teoretycznie dałoby się to zrobić. Ale niestety mimo naszych talentów, bo w Polsce żyje mnóstwo zdolnych, wspaniałych ludzi. Jako całość, nie potrafimy stworzyć państwa z którego bylibyśmy dumni…
Dnia 24.08.2022 w Dzień Niepodległości Ukrainy – jestem z nimi i bez względu na to, jak potoczą się losy naszych narodów, uważam, że teraz trzeba być z Ukraińcami!
Oldboy65