W 2022 roku było całkiem nieźle!
Mój ulubiony Youtuber Tomek Delimat prowadzący kanał bokserski Trzynasta Runda tłumaczył skąd biorą się różnice między oceną sędziów, a tym jak oceniają daną walkę kibice. A rozbieżności wynikają głównie z podejścia do sędziowania. Bo sędziowie punktują każdą rundę osobno i chociażby ktoś niemiłosiernie tłukł przeciwnika w ostatniej rundzie, lecz nie powaliłby go skutecznie na deski, to walki nie wygra, skoro przegrał prawie wszystkie poprzednie rundy. Ale wizualnie zrobił na kibicach wrażenie, którzy przyćmieni gradem ciosów jakby zapomnieli o tym, co było nieco wcześniej.
Na zdjęciu Warszawa po raz kolejny w tym roku! Teatr Ateneum, Roma, 6-te Piętro, Dramatyczny, Polonia, Och – Teatr, Narodowy, Kamienica, Teatr Rozmaitości, Teatr Żydowski…
Dokładnie w taki sam sposób powinniśmy podchodzić do podsumowania mijającego roku. Gdybym miał zrobić takie podsumowanie w oparciu o ostatnie 2-3 miesiące, nie wyglądałoby to najlepiej. Dlatego, że to na czym się koncentrowałem przez ostatnie dziesięć lat rozsypało się jak domek z kart. Mam na myśli bieganie. Bo pracę, życie w rodzinie uważam za obowiązek, a wszystko to, co w związku z owymi obowiązkami wykonujemy, powinniśmy robić jak najlepiej, nie licząc na oklaski. No może na jakąś dodatkową premię, albo pochwałę męża lub żony. Ale na nic więcej.
Powyżej wspaniały Marian Opania na deskach Teatru Ateneum, a za nim mój ulubiony Przemysław Buszcz i niesamowita Magdalena Schejbal. Na przesiadkę we Wrocławiu nie zdążyliśmy. Ale byliśmy tak zdeterminowani, że dotarliśmy do Warszawy z Wałbrzycha przez Poznań, żeby tylko zdążyć na występ Mariana Opani!
Dlatego zerknąłem do fotograficznego skarbczyka. Pogrzebałem w zakamarkach swojej pamięci i w sumie ten rok wypadł całkiem nieźle. Co prawda moja rodzina skurczyła się nieco, nikt do składu nie doszedł i niestety poznałem tylko jedną interesującą osobę, ale nikt się mnie nie wyrzekł.
Pakiet startowy pierwszej edycji Półmaratonu Marianny Orańskiej w Złotym Stoku. Łakocie firmy > https://www.felixpolska.pl, jednego ze sponsorów imprezy.
W tym roku zajrzeliśmy na Azory z wyprawą Sport Events Agencja Górska, a później grzecznie siedzieliśmy w kraju. Biegowo było krucho, ale mimo wszystko zaliczyłem kilka interesujących startów. Do tego dochodzi obejrzenie 40-tu sztuk w kilkunastu teatrach, znajdujących się w kilku miastach. Pod tym względem było naprawdę grubo i może dlatego 2,5kg przytyłem. Bo apetyt mnie nie opuszcza, a siedzenie w teatrze, to znacznie mniejsze spalanie kalorii niż podczas biegania, jazdy na rowerze czy wyciskania złomu. Oględnie mówiąc było naprawdę nieźle. W końcu nie można mieć wszystkiego. Być może dlatego, że gdybyśmy mieli wszystko, czego tylko sobie zażyczymy w naszym życiu zaczęłoby wiać nudą!
Oldboy65