
Tick, tick… BOOM!
Tick, tick… BOOM! Ten musical znajdziecie na Netflixie. Gorąco polecam. Jeśli ktoś lubi musicale, filmy, książki, cokolwiek o niestrudzonym dążeniu do celu. Nawet gdy zmierza się do niego latami! Nie wiem, czy Wy również tak macie. Ale ja wszystko. Prawie wszystko porównuję ze swoim życiem. Czy mógłbym, czy dałbym radę? Czy jestem też tak zdolny, ale zbyt leniwy. Czy wszystko jest w porządku, bo jestem leniwy, więć nie ma problemu. Do niczego nie dojdę i nic na to nie poradzę. Ciekawi mnie ilu ludzi się nad tym zastanawia? Może miliony, setki miliony ludzi utyskuje nad tym, tak jak ja, że brak im wytrwałości oraz skupienia się nad tym co robią. A bez tego skupienia, jakie powinno trwać nawet latami, nie dotrze się do upragnionego celu! Szkoda, bo ja nie potrafię się skoncentrować nawet na tydzień. Dlatego tworzę ten borykający się z treściami blog. Bo są one w mojej głowie i to w niezliczonych ilościach, lecz przelanie ich na stronice bloga to jakaś mordęga! Brak mi w tym wytrwałości. Dlatego zazdroszczę takim zakręconym ludziom jak Jonathan Larson.
Bohater musicalu, którym jest jego autor, po latach ciężkiej pracy dotarł do celu. A był nim musical RENT, którego wystawienia na scenie Jonathan Larson niestety się nie doczekał. Zmarł w dniu premiery w wielu 36 lat, pozostawiając nam dzieło swojego życia. Rent wystawiany był na Broadwayu przez 12 lat, 5124 razy!
Oldboy65