
Bielmo – ciemna strona Kościoła!
Kilka miesięcy temu otrzymałem taką książkę w prezencie. Zupełnie nie wiem dlaczego. Czyżby ktoś z moich znajomych zwątpił w moją nieugiętą wiarę w to, że Kościół jest siedliskiem czystego zła???
…
Jeśli ktoś był wychowany w rodzinie Katoli, został zaszczepiony specyficznym poczuciem miłości do bliźniego. Że niby się go kocha, lecz jeśli nadarzy się okazja, to się go bez skrupułów dojedzie, okradnie, oszuka, wykorzysta! A przecież w Dekalogu napisane jest coś zupełnie innego!
…
To przykre, ale taka jest prawda. A manifestacje w „obronie” dobrego imienia JP II tylko to potwierdzają. Bo nie słyszałem, żeby ci ludzie domagali się wyjaśnień, ponieważ chcieliby poznać prawdę! Nawet, gdyby była ona bolesna. Oni domagają się niedociekania prawdy!
…
”Redakcyjny zespół Spotlight odkrył system przenoszenia problematycznych księży z miejsca na miejsce dzięki oficjalnym kościelnym rocznikom. Pod lupę trafili księża nieprzydzieleni do żadnej parafii i ci na zwolnieniach lekarskich.
– Otworzyliśmy puszkę Pandory. Zaczęliśmy od jednego księdza, potem myśleliśmy, że może ich być dwunastu, a doszliśmy do osiemdziesięciu siedmiu. Po pierwszych publikacjach byliśmy świadomi, że jest ich ponad setka. Po niecałym roku zajmowania się sprawą mieliśmy już dwieście pięćdziesiąt potwierdzonych przypadków tylko w archidiecezji bostońskiej. To jest dziesięć procent wszystkich księży – mówi Walter Robinson.” (Bielmo – Marcin Gutowski)
…
Film braci Sekielskich – „Zabawa w chowanego” Niestety obnaża on tylko wierzchołek góry lodowej.
.
Byłem wychowany w rodzinie Katoli. Nie twierdzę, że moi rodzice byli źli, bo niczego mi nie brakowało. Ale ich zaślepienie tak zwaną wiarą w Kościół jako nieskazitelnej instytucji było porażające! Dlatego na 99,99 procent jestem przekonany o tym, że gdybym jako dziecko był wykorzystywany przez jakiegoś obleśnego klechę i poskarżyłbym się na to. Najprawdopodobniej dostałbym staropolskie wpierdol! Za to, że kłamię, zmyślam, jestem złym człowiekiem i godzę w dobre imię Kościoła!
Dlatego szczerze współczuję, tysiącom tych dzieci, które były wychowywane w podobnych warunkach, ale nie zwietrzyły podstępu, a przez swą niewinną wiarę w Boga i Kościół stały się łatwym łupem zwyrodnialców w sutannach. Dlatego, że były bezbronne i nie mogły oczekiwać wsparcia od nikogo. Zwłaszcza od ludzi, którzy byli za nie odpowiedzialne!!! Tysiącom tych ludzi bezkarnie zniszczono życie!!!
Oldboy65