Posmak korporacyjnego fast foodu

Posmak korporacyjnego fast foodu

21 marca, 2024 Off By oldboy
Godzina 3:15 rano. Obudziłem się niespokojny. Usiadłem na łóżku, bo dopadła mnie tak zwana cofka i poczułem w ustach – nieprzyjemny smak spalonego, zjełczałego tłuszczu, który chciał mi przepalić gardło na wylot!
Wystraszony podreptałem do kuchni, aby wodą ugasić nieprzyjemne pieczenie. Wróciłem do łóżka. Nie pomogło. Poszedłem umyć zęby i przepłukać gardło. Również nie pomogło. Smak wczorajszego korporacyjnego fast foodu nadal czułem w pysku. Ponownie wstałem i poszedłem do kuchni, chcąc złagodzić miodem zjełczały posmak wczorajszych skrzydełek z wałbrzyskiej pseudo restauracji KFC. Też nic to nie dało.
W ten sposób pozbyłem się godziny snu oraz kolejnej porcji zdrowia. Bo są różne sposoby wykańczania własnego organizmu; alkohol, nikotyna, narkotyki i tak dalej. Ale jednym z nich są korporacyjne fast foody. Zaznaczam korporacyjne, gdzie liczy się tylko zysk, a nic innego nie ma znaczenia. Bo spotkać można różnego rodzaju food trucki z naprawdę dobrym jedzeniem na szybko. Albo bary, gdzie nadal karmią całkiem przyzwoicie za rozsądne pieniądze.
Niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie za bezmyślne katowanie organizmu, gdyż stwierdzenie, że „znowu dałem się namówić” Niczego nie zmienia. Przecież mogłem odmówić.
Oldboy65