Czego Jaś się nie nauczy, Jan nie będzie umiał.
Kiedy koledzy gnali na łeb, na szyję do domów, z popołudniowej zmiany, aby jak najszybciej zasiąść przed telewizorami, by obserwować zmagania naszych plus, minus 21 letnich piłkarzy na Mistrzostwach Europy U21 – ja się nie spieszyłem. Nie dlatego, że nie lubię piłki nożnej. Nie cenię rozgrywek młodych piłkarzy lub zmagań reprezentacji narodowej itd. Nie spieszyłem…