Wszystko przemija…
Idealne miejsce – pomyślał pan Henio zbliżając się do parterowego pawilonu – z jednej strony apteka, z drugiej knajpka serwująca niezdrowe żarcie, a po środku biuro zakładu pogrzebowego! Schemat jest prosty. Najpierw jemy fast foody, gotowce z puszki i mrożone dania rujnując zdrowie. Później chodzimy po lekarzach serwujących medykamenty na zdemolowane bebechy i ostatecznie lądujemy…