Kolejny zachód słońca
Opuściłem rondo pierwszym zjazdem, tylko po to, aby zobaczyć kolejny zachód słońca. Wczoraj mogłem sobie na to pozwolić. Bo wyjechałem do pracy chwilę wcześniej niż zwykle, wiedziony japońską ideą powolnego życia. Jechałem łagodnie pod górę, mijając palące się znicze rozstawione na pasie zieleni przy drodze. Dla upamiętnienia dziewczyny co zginęła w miejscu, w którym ginąć…