Czy śpiewanie o miłości jest banalne?
Z sentymentu do niezłych i jednocześnie prostych, a nawet banalnych utworów, szukałem wczoraj w Sieci informacji dotyczących wokalistki o pseudonimie artystycznym Gosia da Luxe (Małgorzata Gadzińska-Kobiałko), która kilka lat temu pojawiła się nagle i tak samo nagle, jako wokalistka, zniknęła z muzycznej sceny, lecz ja pamiętam ją z utworu „Hipnotyzuj mnie” i ten kawałek pewnie już ze mną pozostanie.
Artystka ma za sobą współpracę z wieloma polskimi i zagranicznymi gwiazdami, między innymi przygotowywała choreografię do clipów lub koncertów innych wykonawców. Wśród nich znaleźli się Safri Duo, In-Grid, Thomas Anders, Berenice, Ann Winsborn, Arash, Groove Coverage, Right Said Fred, Nichya. W roku 2004 piosenkarka otrzymała propozycję nagrania nowej wersji jednego z przebojów legendarnej formacji Kool & The Gang. W ten sposób powstało nagranie „Dance For Me”, będące przeróbką hitu „Let’s Go Dancin'”. Współpraca w studiu z innymi muzykami, układała się na tyle dobrze, że powstało trio Da Luxe i cała płyta („Love & Hate”, 2006). Formacja zasłynęła utworami „I Gotta Do” i „Groove Me”. W roku 2005 powstał utwór „Hypnotizing Me”, który Gosia nagrała razem z jednym z gwiazdorów muzyki rap – Warrenem G. „Hypnotizing Me” Mnie bardziej podoba się polska wersja tego nagrania. We wrześniu 2006 roku Gosia da Luxe zaśpiewała podczas jednej z trzech gal finałowych konkursu Miss World, lecz później niestety zniknęła z muzycznego podwórka. Ale nie do końca! Nadal działa w branży rozrywkowej tworząc m.in. choreografię taneczną, lecz szkoda, że nie kontynuuje kariery wokalistki.
Czasami wracam do Hypnotizing Me i to nagranie powróciło do mnie po raz kolejny. Niby banalne – prosty rytm, proste słowa, ale jakoś utkwiły mi w pamięci… i ten refren, który mówi wszystko:
„Kiedy jesteś blisko – czuję, że
Zgodzę się na wszystko – jeśli chcesz
Nadać memu życiu głębszy sens
Dalej hipnotyzuj mnie
Czytasz w moich myślach – znasz ich bieg
Nie potrafię śnić bez ciebie, wiesz
Czego pragnę o kim mówić chcę
Tylko hipnotyzuj mnie.”
Ale czy śpiewanie o miłości jest banalne? Dużo razy taką opinię słyszałem. Co może oznaczać, że sfera uczuciowa jest dla wielu z nas bzdetem, czymś niegodnym głębszej uwagi, a może po prostu wstydzimy się naszych uczuć. Może dlatego pragniemy miłości, a później nie potrafimy sobie z nią poradzić? Bo za nią stoją obowiązki wobec drugiej osoby, a to już nie jest banalne! Dostać to, czego się pragnie i jednocześnie wywiązać się ze swoich zobowiązań? Proste? Uff! Ciężka sprawa zrozumieć kochanego przez siebie człowieka, z którym często pragniemy zostać na stałe. Tymczasem dzień po dniu, dostrzegamy jego ułomności, albo rozbieżności jakie nas dzielą. Prawdziwa miłość powinna sobie z tym dać radę, lecz ona też z czasem przygasa jak ognisko, do którego nie dokładamy drewna.
Dlatego tym, co powinno nas spajać jest SZACUNEK, za którym stoi tolerancja, zrozumienie i wszystko to, co pozwoli nam przetrwać we dwoje. Bo prawdziwa miłość banalnie wygląda tylko w piosence, a w życiu, to naprawdę bardzo poważna sprawa…
Oldboy65
Źródło: https://www.rmf.fm/muzyka/biografia,2215,Gosia,da,Luxe.html