Wybierzmy kolejną polityczną niemotę!

Już za kilka chwil wybory na „najważniejszy” urząd w naszym państwie, podczas których niektórzy Polacy będą głosowali z przekonania na wybranego przez siebie kandydata, ale wielu z nas, jak zwykle odda swój głos na daną osobę nie z przekonania, lecz dlatego, że uznają takiego człowieka za mniejsze zło dla siebie i dla kraju!

Niestety pod tym względem nic się w Polsce nie zmieniło i wciąż wybieramy mniejsze ZŁO! A zło to zło – nigdy dobrem nie będzie! Podobno jako naród jesteśmy coraz bardziej zamożni, posiadamy coraz więcej wszelkich dóbr, lecz dobrych polityków nadal jest u nas jak na lekarstwo. Odniosłem wrażenie, że  z roku na rok jest nawet znacznie gorzej, bo jeszcze kilka lat temu, jeśli jakiś polityk reprezentował własne poglądy polityczne, to chociaż miał klasę, był wyrazisty i coś sobą reprezentował. Niestety nie dotyczyło to wszystkich polityków, nawet nie połowy, czy jednej trzeciej, lecz przynajmniej tych najważniejszych osób w państwie, stanowiących trzon poszczególnych formacji politycznych. Obecnie, aż żal patrzeć na bandę politycznych karierowiczów, bez klasy, honoru oraz bez pomysłów i obojętnie jaką polityczną kastę przedstawiają, na pewno nie reprezentują Narodu, tylko swój własny interes! Być może się mylę i jest tak jak było wcześniej, ale wydaje mi się, że w swych działaniach politycy bez względu na partię jaką reprezentują, są coraz bardziej bezczelni, bezwzględni i nie liczą się zupełnie z ludźmi, dzięki którym zostali wybrani na swoich przedstawicieli.

Za kilkadziesiąt godzin będziemy wybierali następnego politycznego niemotę! Osobę która podobno nic nie będzie mogła, lecz teraz pcha się na to stanowisko zawzięcie, by zasiąść na prezydenckim fotelu! Co w moich oczach już, takiego człowieka dyskredytuje!

Czy w Polsce musimy mieć prezydenta, a jeśli tak, to po co? Właśnie po to, aby naiwni obywatele byli przekonani o tym, że mamy w kraju prawdziwą demokrację, a Prezydent Rzeczypospolitej stoi na jej straży! Tymczasem jest on zwykłym popychadłem, wykonującym polecenia mocodawców, bo dzięki ich poparciu został wybrany, a teraz musi robić to, do czego za kulisami się zobowiązał!

Według mojej oceny najlepszym prezydentem był postkomunista nie stroniący od alkoholu, lecz wspólnie z żoną, nieźle prezentował się na politycznych salonach, pomimo kilku alkoholowych wpadek.

A pozostali? Wielki Elektryk, nie potrafiący odnaleźć się w świecie polityki, do którego sam się wepchał, nie pojmując, że jego życiowa rola dobiegła końca i nic więcej nie ma do powiedzenia. Hrabia Bronisław, tak zapatrzony w siebie i swoją wielkość, że nawet nie przystąpił do kampanii wyborczej na kolejną kadencję, bo myślał, że nie ma problemu – kochający lud go nie zawiedzie! Co prawda wystartował z kampanią, ale wówczas, gdy miał ją już właściwie przegraną! Pan Prezydent Kaczyński? On niestety był tylko łagodniejszą wersją swojego brata bliźniaka i nic więcej.

A teraz będzie kolejne starcie, w którym tym razem nawet nie widzę mniejszego zła i z pewnością nie jestem jedyną osobą mająca takie odczucia. Dlatego najlepszym rozwiązaniem byłaby dodatkowa opcja na kartach wyborczych, której treść brzmiała by: „Jeśli jesteś za zniesieniem urzędu prezydenta – postaw krzyżyk.” Wiem, wiem, poniosło mnie, bo kolejna polityczna niemota musi zostać wybrana! Dla dobra kraju oczywiście i do tak drastycznej zmiany w kraju nikt nie dopuści, gdyż polityczna farsa musi trwać nadal!

Oldboy65