Słodko – kwaśne czekoladki
Do pociągu wsiedliśmy tuż przed północą. Kilka minut wcześniej, po raz ostatni rzuciłem okiem na monstrualny gmach Pałacu Kultury i Nauki widoczny z Dworca Centralnego. Budynek pasuje tutaj jak pięść do oka. Nie dlatego, że jest zbyt brzydki, lecz dlatego, że na tle warszawskich drapaczy chmur wygląda nadzwyczaj okazale. Zwłaszcza nocą, gdy jest efektownie podświetlony.…
Zagłada i czekoladki!
Pierwszy raz w życiu, przez kilka tygodni, czekałem na książkę z dodruku. Tak! Dokładnie tak było! Czy dlatego, że oczekiwałem czegoś szczególnego? W zasadzie nie, ale chciałem mieć skołatane myśli Abelarda na papierze. Możliwe, że był to zwykły kaprys, albo potrzeba powracania do złotych myśli autora. A może dlatego, że patrzy na świat podobnie jak…
Zagłada i czekoladki
Nigdy wcześniej nie pomyślałbym, że będę oczekiwał na dodruk książki którą zamówiłem! Ale czuję, że warto poczekać, gdyż przeczytałem jej dostępny fragment i jest to zdecydowanie mój klimat – naga rzeczywistość bez zakłamywania świata. Niestety wielu ludzi – przypuszczam, że zdecydowana większość, woli okłamywać siebie, bo tak podobno jest wygodniej żyć na skołowanym świecie. Ale…