Pucharu na zachętę nie było!
Jak przystało na dziwoląga, zamiast rozciągania, doładowywania się energią z Kosmosu, skupienia, koncentracji. Jak zwał tak zwał. Ja martwiłem się tym, że zapomniałem zabrać w podróż do Warszawy pasty do zębów i bez wyszczotkowania zębów będę czuł dyskomfort podczas wspinaczki na 30-te piętro Pałacu Kultury i Nauki. Zdaję sobie z tego sprawę, że mogę przez…