Stary człowiek i może!
Kiedy około dwa lata temu wylądowałem na szpitalnym łóżku, byłem podłamany. Celowo nie piszę – załamany, gdyż udaje mi się utrzymać w ryzach emocje, bez względu na to, czy są pozytywne, czy nie. Stąd mój umiarkowany stosunek do przypadłości, która dopadła mnie nagle i zmartwiła. Wiele osób może uważać, że podstawową różnicą między ludźmi, a…