W drodze do Warszawy!

W drodze do Warszawy!

10 lutego, 2020 0 By oldboy

Za oknem jadącego pociągu, widać było mgłę unoszącą się nad łąkami, która jak senna mara przypominała o przemijaniu nocy. W tym roku, w lutym na polach niepodzielnie króluje błoto, bo śnieg tej zimy na razie marnym był epizodem. Buraków, ziemniaków, kukurydzy lub zboża na rozciągniętych polach nie uświadczysz, gdyż czas ich jeszcze nie nadszedł. Bo tak życie na świecie jest skonstruowane, że wszystko musi być po czymś, lub przed czymś i zawsze ktoś na kogoś czeka, aby później być oczekiwanym.

Czasem mam wrażenie, że nasz żywot toczy się jak w kołowrocie, w którym chomik z nudów nabija kolejne kilometry, jednocześnie nie przemieszczając się donikąd. Innym razem stojąc w miejscu wydaje mi się, że wędruję. Tak właśnie było w drugi piątek lutego, bo patrząc przez okno pociągu i nie przebierając nogami, wędrowałem do Warszawy na weekend.

Oldboy65