Dokąd zmierza Warszawa?

Dokąd zmierza Warszawa?

17 lutego, 2020 0 By oldboy

To miasto zawsze mnie zastanawiało, lecz kiedyś spoglądałem na nie z daleka, jak na oddaloną, nie osiągalną i słabo znaną planetę, a wyprawę do stolicy w świetle ówczesnych możliwości uważałem za bardzo kosztowną fanaberię. Dlatego w ciągu 50 lat życia, byłem tam zaledwie dwa razy. Ale podobno po 50-tce dla wielu ludzi rozpoczyna się drugi rozdział bytności na Ziemi. Co dla mnie zaczęło się przygodą z Warszawą, bowiem w ciągu pięciu lat byłem w tym mieście dziesięć  razy; przejazdem, sportowo oraz rozrywkowo, gdyż stolica stała się dla mnie miastem osiągalnym, a nie odległą planetą, tak jak było to wcześniej.

Jakim miastem jest stolica? Ciekawym? Nudnym? Zapyziałym pępkiem Europy? A może bezzasadnie zadufaną w sobie europejską metropolią?

Mieszkam w miejscowości kilkanaście razy mniejszej od Warszawy, ale byłem w Berlinie, Paryżu, Budapeszcie, Rzymie, Pekinie, Xien, Szanghaju, Marakeszu, czy Dubaju, widząc różne metropolie o odmiennym stylu i wielkomiejskim klimacie. W porównaniu z nimi, Warszawa wygląda skromnie i jest niespójna architektonicznie. Jakby nadal ciążyła na niej II Wojna Światowa oraz piętno jakie w tym miejscu wywarła. Wiele starych gmachów odbudowano. Z pewnością tych najmniej zniszczonych. W miejsca doszczętnie zrujnowanych budynków, wciśnięto architektoniczne byle co, byleby stało. A wszystko po to, by świat, jak najwcześniej ujrzał, że Warszawa i cała Polska, pomimo kolejnego zniewolenia staje na nogi!

Od ponad dwudziestu lat do centrum miasta, oprócz starych zabytkowych obiektów pieczołowicie odbudowanych i bezbarwnych budynków powstałych w poprzednim systemie, systematycznie dochodzą coraz nowsze i wyższe drapacze chmur, zagęszczające centrum stolicy, dodając jej nowoczesnego charakteru.

Czy taki kierunek rozwoju jest dobry? Uważam, że tak, gdyż jest sporo miejskiej przestrzeni do zagospodarowania i pięcie się w górę, piętro, po piętrze, to dobry pomysł na coraz mocniej przeludnionym świecie. Może dzięki, nowoczesnym wieżowcom, znikną nieciekawe budynki z centrum miasta, pomału przekształcając Warszawę w futurystyczną metropolię, położoną w samym centrum Europy Środkowej.

Bardzo krótkie wizyty nie pozwalają ocenić mi tego, jak w tym mieście żyje się na co dzień. Ale przekonałem się, że jako miejsce kultury i sztuki, sprawdza się znakomicie, bowiem teatrów jest tu sporo. Teatr Narodowy, Teatr Kamienica, Teatr Capitol, Teatr Rampa, Teatr Muzyczny Roma, Studio Buffo, to tylko niektóre z nich. Jest też opera, operetka, filharmonia. Na samo zwiedzanie licznych muzeów i galerii sztuki poświęcilibyśmy kilka dni. Ale kto lubi bawić się przy tańcu i muzyce, może odwiedzić  liczne kluby nocne takie jak; Level 27, Club Mirage, Capitol Warsaw Club, Klub Park, N58 Club, Sogo Club itd.  Restauracji i innych lokali gastronomicznych jest bez liku, a samych barów sushi jest kilkadziesiąt! Podobnie jest z lokalami oferującymi kebaby. Są liczne restauracje w których serwuje się dania kuchni indyjskiej, tajskiej, gruzińskiej, koreańskiej, włoskiej, węgierskiej, greckiej, meksykańskiej. Uff! Codziennie obiad złożony z dań według przepisów narodowych kuchni różnych krajów i zasiedzicie się w stolicy, co najmniej przez kilkanaście dni. Kto się lubi nudzić, lub komu brak inicjatywy na ciekawe spędzanie wolnego czasu, temu nawet w Londynie, czy Nowym Jorku będzie wiało nudą! Dla ludzi spędzających czas aktywnie, Warszawa w zupełności powinna wystarczyć.  

W stolicy znaleźć można tysiące miejsc noclegowych w licznych hotelach i apartamentach. Od najbardziej ekskluzywnych takich jak Marriott, InterContinental, Sheraton, Hotel Bristol, lub Hilton do skromniejszych obiektów dla mniej zamożnych klientów.
Warszawa, jak każda metropolia przyciąga rzesze biznesmenów, turystów, studentów, ale i ludzi szukających pracy. W recepcji, w restauracji w której jedliśmy dwa razy, czy w piekarni gruzińskiej, spotkaliśmy pracujące tam kobiety z Ukrainy. Usługi dla UBERA, zamówienia Mc Donalda i inne dostawy realizowali w większości Azjaci.

To miasto nieustannie się rozwija. W centrum powstają kolejne drapacze chmur z największym Varso Tower, którego wysokość ma wynosić 310m, w planie są kolejne budynki, z których już niektóre wspinają się do góry. Najwyższymi obecnie budynkami w Warszawie są: Pałac Kultury i Nauki (237m), Warsaw Spire (220m), Warsaw Trade Tower (208m), Q22 (195m), Złota 44 (192m), Rondo 1 (192m) Ale w trakcie realizacji są już Varso Place (310m), Warsaw Unit (202m), Skyliner (195m) i kilka innych ponad 100m wieżowców.

Czy Warszawa zasługuje na miano europejskiej metropolii? Nie jest to ujmujące urodą miasto, jak Kraków, Wrocław, lub Poznań, gdzie czuć klimat starego miasta i długoletniej historii. To bardziej architektoniczny zlepek wielowiekowej historii, kilkudziesięciu lat komunizmu oraz chaotycznie rosnącej w górę nowoczesności. Są tutaj ciekawe zakątki, ale i miejsca zaniedbane lub wręcz nudne dla oka. Warszawa bez wątpienia jest metropolią na skalę europejską, lecz żeby stać się miejscem przyciągającym miliony ludzi z całego świata, musi się mocno postarać, bo wielkomiejska konkurencja nie odpuszcza.

W ciągu kilku wizyt w Warszawie, widziałem wiele ciekawych miejsc, poznałem kilkanaście osób, spośród których najbardziej zaimponował mi współwłaściciel jednego z barów sushi, około 30 letni mężczyzna, który przygotowując kolejne rolki hosomaki i futomaki rozmawiał z nami, opowiadając o stolicy, o jej starych kamienicach, Pałacu Kultury, o zmianach jakie nastąpiły po wojnie, której tak jak ja nie widział. Zaimponowała mi nie jego wiedza, ale pasja z jaką mówił, świadcząca o tym, że kocha to miasto oraz jest do niego przywiązany i jeśli tutaj mieszka więcej takich ludzi, to chociażby dla nich warto by było, aby to miasto nadal rosło i nieustannie się rozwijało, walcząc o swój kawałek miejsca na ziemi.

Oldboy65